Świeżo po odzyskaniu niepodległości państwo polskie stanęło przed trudnym zadaniem połączenia spustoszonych ekonomicznie i społecznie ziem po zaborach w jeden sprawnie funkcjonujący organizm państwowy. Mimo wielu przeszkód – odmiennych systemów wartości, infrastruktury i administracji na terenach pozaborowych, Polska w 1918 roku wkroczyła na ścieżkę błyskawicznego rozwoju, jakiego nikt się nie spodziewał i jaki nie miał swojego precedensu w przeszłości. Był to wynik tytanicznej pracy i ogromnego potencjału, który nadal w nas tkwi. Do dziś w świadomości wielu funkcjonuje pamięć o osiągnięciach naukowych i sukcesach polskiej myśli technicznej z tego okresu, zwłaszcza w obszarze lotnictwa i motoryzacji. Ten rozkwit każdej dziedziny życia w przedwojennej Polsce – od kultury, sztuki, po naukę, gospodarkę i technikę, tę Złotą Erę w polskiej historii, brutalnie przerwał dopiero wybuch II Wojny Światowej.
Tu dochodzimy naprawdę interesującej kwestii, która zaprząta umysły niewielu. Kwestią tą jest brak poczucia zakorzenienia w tradycji Polski międzywojennej, brak poczucia ciągłości społecznej, kulturowej i państwowej między II a III RP oraz wszystkie wynikające z tego faktu konsekwencje. Naszym zdaniem warto tę ciągłość wydobyć na światło dzienne, gdyż ona nadal istnieje. Ukryta, ale istnieje.
Po zakończeniu działań wojennych, po „wyzwoleniu” Polski przez Armię Czerwoną nastąpił stan nazywany przez niektórych „drugą okupacją”. Trwał on blisko pół wieku i miał niezwykle destrukcyjny wpływ na pamięć o osiągnięciach II Rzeczypospolitej, na świadomość ogromu i znaczenia potencjału ludzi, którzy przecież zbudowali Państwo Polskie od zera. Potencjału, który został na wiele lat zduszony i trwał w uśpieniu gdzieś na peryferiach naszych myśli.
Bo co tak naprawdę wiemy o II RP, która dziś często jawi się nam jako bajka o Cynowym Żołnierzyku i Porcelanowej Tancereczce na pożółkłej ze starości, czarno-białej kliszy filmowej, i która w powszechnym odczuciu, na poziomie racjonalnym i emocjonalnym, nie ma wpływu na nasze, współczesne realia?
To jest pytanie, na które (a także na wiele innych) chce odpowiedzieć Projekt NIEPOSPOLITA.
NIEPOSPOLITA to próba stworzenia opowieści o II RP na nowo i w nowoczesny, bardzo emocjonalny, lecz wiarygodny i merytoryczny sposób. To niejako podsumowanie polskich osiągnięć, atmosfery, powszechnego stanu ducha i nadziei na świetlaną przyszłość w okresie Międzywojnia dokonane tuż przed tragedią 1 września 1939 roku.

Z okazji premiery filmu powstała również strona internetowa prezentująca artykuły o zapomnianych przedwojennych postaciach, których dokonania często zmieniały świat.

Do projektu zostali zaproszeni również twórcy muzyczni młodego pokolenia, tacy jak Adam Baron, którzy w nowoczesny sposób aranżują przedwojenne szlagiery.

zobacz stronę www

Wszystkie efekty wizualne, muzyczne oraz bogata treść projektu Niepospolita służą jednemu celowi: przybliżyć tamte czasy współczesnemu widzowi, aby niemal fizycznie tam się znalazł. Drugim celem jest wywołanie u odbiorcy refleksji, ile z tego potencjału w nas zostało i jak możemy go wykorzystać do budowy współczesnej Polski.
Miarą sukcesu projektu NIEPOSPOLITA będzie liczba osób, które zadadzą sobie pytanie „Jak wyglądałaby Polska i Polacy, na jakim poziomie rozwoju i zamożności byśmy teraz byli, gdyby nie wybuch II Wojny Światowej?”
A odpowiedź na to pytanie… to już temat na inną powieść, która na pewno za jakiś czas się pojawi.

Przekazujemy wiedzę o polskiej historii i polskich dokonaniach

Niepospolita

Osią narracji NIEPOSPOLITEJ są Wielkość i Strata przedstawione poprzez przejmujące historie postaci realnych i fikcyjnych, które splatają się na tle przedwojennej, rozwijającej się gospodarczo, społecznie i technologicznie Polski.

Projekt jest, jak na dzisiejsze czasy przystało, multimedialny, wielokanałowy. Wykorzystuje media społecznościowe

zobacz zwiastun
zobacz film